Piątek to ostatni dzień, jaki w całości spędziliśmy z naszymi znajomymi z Sentjernej. O godz. 8:00 zgromadziliśmy się w szkole, aby zjeść smaczne śniadanie. Następnie udaliśmy się do auli, by tam uczestniczyć w uroczystości podsumowania projektów, a także zakończenia naszej wymiany.


Na początku uczniowie przywitali wszystkich zebranych (obecni byli również uczniowie klas 7, 8 oraz 9 wraz ze słoweńskimi nauczycielami). Następnie głos zabrała pani dyrektor Renata Zupanc. W pięknych słowach podziękowała wszystkim zaangażowanym w zorganizowanie i przeprowadzenie wymiany. Swoje przemówienie skierowała w stronę p. Tadeusza Jarząbka – inicjatora wymian. Podziękowała za te 15 lat i wyraziła nadzieję na dalsze lata współpracy. Wyrazy uznania przekazała na ręce pani Katarzyny Haberny oraz pana Pawła Bieli, którzy kolejny raz przyczynili się w znaczący sposób do zorganizowania wymiany ze strony polskiej. Zwróciła się do uczniów oraz rodziców z wyrazami uznania za angażowanie się w zorganizowanie pobytu w Słowenii. Podziękowała również uczniom z Polski. Na ręce nauczycieli złożyła podarunek, który ozdobi budynek w Myślenicach. Następnie głos zabrał pan Tadeusz Jarząbek. Wspomniał w swoim wystąpieniu początki wymiany, przypomniał postać Pavla Turka – pierwszego dyrektora, bez którego wymiana nie odbyłaby się i nie przyniosła tylu wspaniałych znajomości. W przemówieniu pojawiła się również garść statystyk. Zebrani dowiedzieli się, że w wymianach uczestniczyło ok. 500 uczniów (po 250 z każdej szkoły). Tłumaczami w czasie wystąpień były panie: Katarzyna Haberna oraz Lana Zrinjanin.



Nadszedł czas na występy artystyczne. Zebrani usłyszeli o typowych strojach regionu Sentjernej i całej Słowenii. Również nasi uczniowie wspaniale przygotowali się i we wtorek w pięknych strojach (łowickim i krakowskim), a w piątek tylko w łowickim - zaprezentowali kulturę i stroje polskie. Zebrani mogli zobaczyć prace uczestników wymiany wykonane z liści kukurydzy. Na scenie pojawiły się również zespoły regionalne złożone z uczniów szkoły z Sentjernej. W międzyczasie zebrani obserwowali zdjęcia z każdego dnia wymiany. Na zakończenie uroczystości od słoweńskich przyjaciół nasi uczniowie otrzymali podarunki – figurki koguta (symbolu Sentjernej).


Po zakończeniu akademii podsumowującej nasz tydzień w Słowenii wszyscy udali się na stołówkę, by tam zjeść drugie śniadanie. Po jego zakończeniu z przystanku szkolnego ruszyliśmy, by zobaczyć Skansen i Klasztor w Pleterje. To położona bardzo blisko miejscowość, w której znajduje się katolicki klasztor kartuzów. To jeden z 4 takich budynków w Europie. Co ciekawe, ci zakonnicy prowadzą bardzo surowy tryb życia. To klasztor całkowicie zamknięty, członkowie zakonu nie kontaktują się ze światem zewnętrznym. Oprócz tego stosują zasadę niepatrzenia na współbraci (symbolem zakonu jest mnich ze spuszczoną głową i wielkim kapturze na głowie). W bocznej salce obejrzeliśmy ciekawy film o historii zakonu oraz klasztoru w Pleterje. W tej miejscowości mieliśmy okazję zobaczyć niewielki, ale bardzo urokliwy skansen. Zostaliśmy oprowadzeni po nim przez miejscowego przewodnika. Zobaczyliśmy m.in. dom ogrzewany całkowicie spalanym drewnem. Budynek nie miał jednak komina, w związku z tym panował w nim specyficzny zapach. Ciekawostką, którą zobaczyliśmy, był pies przypominający swoim wyglądem wilka. Obejrzeliśmy również specjalne budynki – Kozolce, które są typowe tylko dla Słowenii. Służą one do suszenia trawy, zboża czy siana. Nadszedł czas na powrót. Po wizycie w klasztorze wróciliśmy do Sentjernej. Popołudnie każdy spędził ze swoim słoweńskim przyjacielem, a nauczyciele udali się do stadniny koni jednej z nauczycielek słoweńskich. O godz. 17:45 wszyscy zebrali się na przystanku przy szkole. Nadszedł czas pożegnania. Dominowała wielka radość z czasu spędzonego wspólnie, ale też poleciały łzy, że to już koniec tej wymiany. Przyjaźń jednak nie zna czasu i trwa nawet wiecznie. Do Myślenic wróciliśmy w sobotę rano.



Jaki to był tydzień? Na pewno pełen wielu dobrych i pozytywnych chwil. Zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze i z sympatią. Słoweńcy są narodem bardzo serdecznym i przyjacielskim (a szczególnie Ci z Sentjernej). Rozmowy z uczniami i rodzicami po wymianie dały obraz, że był to naprawdę dobrze spędzony czas, który pozwolił młodzieży rozwinąć nie tylko umiejętności językowe, ale także (a może przede wszystkim) interpersonalne.

Tekst i foto: Paweł Biela


Więcej zdjęć - Słowenia 2017 - dzień 5 – kliknij tutaj.


Składam serdeczne podziękowania uczniom za wszelką pomoc - m. in.piękne zdjęcia, czy teksty opisujace każdy dzień. DZIĘKUJĘ!

Paweł Biela