Każdy szkolny tydzień kończy się upragnionym weekendowym wypoczynkiem. Sobotę i niedzielę można spędzić oglądając filmy, czy grając w gry komputerowe. Ale można też wybrać się do lasu, czy na narty. Jednym z pomysłów na aktywne spędzenie wolnego czasu jest rekonstrukcja. Rekonstruktorzy odtwarzają różnego rodzaju historyczne wydarzenia, stale poszerzają swoją wiedzę i... dobrze się przy tym bawią. :)


W sobotę 27 stycznia, w Olewinie, małej miejscowości pod Olkuszem, przedstawiciele młodego pokolenia Światowego Związku Żołnierzy AK z olkuskiego koła zaprosili grupę około 30 osób na historyczno-obronne manewry, upamiętniające walki Armii Krajowej z Sowietami. Wśród tych osób była grupa z Myślenic, w tym uczennica naszej szkoły, Karolina Ingarden. Większość uczestników manewrów była ubrana w klimatyczne mundury z okresu II wojny światowej, przedstawiciele strzelców nosili współczesne mundury wz. 2010, była też grupa "cywili".


Na wstępie grupa została podzielona na dwa oddziały: na "dobrych" Akowców i "złych" komunistów. Komuniści wyszli wcześniej, żeby przygotować na trasie różne niespodzianki. Był ostrzał, w którym została ranna jedna z łączniczek, udało się wziąć do niewoli dwóch jeńców (którzy kilkaset metrów dalej zbiegli), a na końcu Akowcy wpadli w zasadzkę. Pech chciał, że wśród komunistów była grupa przeszkolonych tydzień wcześniej z zielonej taktyki strzelców. W praktyce bohaterscy polscy partyzanci zostali doszczętnie rozbici. Formalnie takie rozwiązanie było nie do przyjęcia, więc wszyscy zgodnie ustalili, że komuniści oszukiwali i zostali przez to zdyskwalifikowani.


Zabawa dla wszystkich była przednia, śmiechu było co niemiara, szczególnie jak głos zabierał Komandir Pietia, robiąc przy tym groźne miny. Ale uczestnicy oprócz dobrych humorów wynieśli coś jeszcze. Po pierwsze – świadomość, że walka, którą toczyli nasi przodkowie tylko na filmach wygląda na nieskomplikowaną. Po drugie: dobry rekonstruktor musi znać podstawy szkoleń wojskowych, np. elementy taktyki i terenoznawstwa, zasady posługiwania się bronią palną, czy zagadnienia z pierwszej pomocy taktycznej. Po trzecie: poznawanie historii przez wcielanie się w bohaterów znanych z kartek podręczników jest znacznie ciekawsze, niż mozolne wkuwanie ich życiorysów...


Więcej zdjęć - Manewry Olkusz - kliknij tutaj.