Oddziały Gimnazjalne

Szkoły Podstawowej

nr 2 im. Bohaterów Westerplatte

w Myślenicach

Z którego dworca jechać
do Lwowa, jeżeli nie we śnie, o świcie

Adam Zagajewski, Jechać do Lwowa

Zbliża się data wiele znacząca dla każdego z nas. 1 listopada to dzień szczególny. Zapominamy wtedy o podziałach politycznych, utarczkach z sąsiadami i problemach dnia codziennego. Nasze myśli przenoszą się ku tym, których nie ma już wśród nas. Pamięć o nich sprawia jednak, że jakaś cząstka ich życia wciąż pozostaje wśród żywych. Z takimi też myślami młodzież Gimnazjum nr 1 w Myślenicach po raz kolejny wyruszyła do Lwowa, by przed Dniem Wszystkich Świętych pomóc miejscowej Polonii w uprzątnięciu Cmentarza Orląt Lwowskich – miejsca spoczynku tych, którzy swoimi czynami zaświadczyli o patriotyzmie i wierności zasadom. Oto krótka relacja z tego wyjazdu, wzbogacona refleksjami i spostrzeżeniami jej uczestników.

Na rynku pośród przechodniów dostrzegłam wiele narodowości. Bardzo podobało mi się to zróżnicowanie. Słyszałam ludzi mówiących różnymi językami, widziałam ich zainteresowania i talenty, które wielu przedstawiało na Rynku – mówi będąca po raz pierwszy we Lwowie Izabela – uczennica klasy pierwszej. Zauważyła, że dziś Lwów to miasto wielokulturowe, gdzie jest miejsce dla wielu narodowości, także dla Polaków. Zauważyłam również, że mieszkańcy Lwowa byli bardzo życzliwi. Kilku z nich pomimo innego języka próbowało się ze mną i moimi znajomymi ze szkoły porozumieć. Może to sygnał dla dorosłych, którzy wyszukują różnych pretekstów, żeby do dialogu nie doprowadzić, gdy tymczasem okazuje się, że wystarczy spróbować…

 

Zwłaszcza, gdy mamy wspólną historię, nie zawsze pisaną złotymi zgłoskami. Karolina, także z klasy pierwszej, zauważyła: Idąc główną aleją dotarliśmy (…) do Cmentarza Orląt Lwowskich. Widok był przepiękny. Czysty i zadbany cmentarz uderza swoją piękną prostotą. Wiem jednak, że obecny jego kształt to wynik prac restauracyjnych rozpoczętych w 1989 roku po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę. Dzięki współpracy nawiązanej przez Gimnazjum nr 1 z Myślenic (główni inicjatorzy to nauczyciele: Bogusław Janas i Zdzisław Mirek) z Towarzystwem Kultury Polskiej we Lwowie, uczniowie naszej szkoły odwiedzający to miasto po raz kolejny, znowu mogli wykazać się poczuciem obowiązku i patriotyzmu i podjąć pracę przy przygotowaniu Cmentarza na Dzień Wszystkich Świętych. Uzbrojeni w grabie, sekatory i worki, nastolatkowie pokazali, że nieobca im ciężka praca. Sprzątali jeden z sektorów nekropolii, zbierając liście, czyszcząc groby i przycinając krzewy. Ich wysiłek przyniósł wymierne efekty, ale do uprzątnięcia pozostał jeszcze spory teren. Mamy nadzieję, że działania gimnazjalistów z Jedynki kontynuują inni rodacy z Ojczyzny. Gabriela, uczennica klasy trzeciej, na pytanie o refleksje z wycieczki do Lwowa, odpowiada: Przede wszystkim poczucie dużej przynależności do narodu. Na Cmentarzu Orląt Lwowskich poznaliśmy trochę historii. Indywidualnie każdy z nas zadał sobie pytanie, czy on również potrafiłby oddać życie dla ojczyzny. No właśnie… Tyle mówi się o patriotyzmie, a czy my w obliczu zagrożenia potrafilibyśmy się poświęcić? Lekcja patriotyzmu? Z pewnością do świadomości młodych ludzi bardziej przemawiają tysiące białych krzyży z tabliczkami informującymi, że bohaterowie mieli 15, 17, 20 lat, niż dziesiątki stron podręczników, prezentacje multimedialne przygotowane przez historyka czy polonistę. Jak uczyć młodzież miłości do ojczyzny? Oto słowa Gabrysi: (…) poprzez małe uczynki, gesty możemy świadczyć o naszym oddaniu Polsce i o gotowości obrony jej w razie potrzeby. Może więc z tym patriotyzmem nie jest tak źle, jak wydaje się dorosłym. Może młodzi po prostu nie epatują hasłami i deklaracjami, ale dobrze wiedzą, jak można udowodnić, że Polskę nosi się w sercu.


Pora opuścić cmentarz. Łukasz, pierwszoklasista, tak pamięta tę chwilę: Później, na obelisku pod zburzonym łukiem z grupą naszych uczniów złożyliśmy wieniec przystrojony w biało-czerwone kwiaty, zapaliliśmy znicze na grobach młodych bohaterów. Gdy skończyliśmy, za nasz trud i wysiłek podziękował nam Prezes Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie, pan Jan Franczuk.

Warto też napisać, że w trakcie pracy młodzieży, do uczniów i ich opiekunów podchodzili Polacy – mieszkańcy Lwowa i pytali, skąd grupa przyjechała, kto zainicjował akcję sprzątania, ale chyba dla wszystkich najbardziej wzruszające były słowa podziękowania za włożoną pracę, uzupełnione słowami bo nas tutaj tak mało, a teren cmentarza ogromny.

Po wypełnieniu najważniejszego punktu wycieczki, uczniowie mieli okazję bliżej poznać Lwów. Jeden z nich stwierdził: Lwów jest pięknym miastem, mimo to, gdy je zwiedzaliśmy, zauważyłem kilka ulic, przy których stało wielu ludzi biednych, chorych, bezdomnych. Część z nich żebrała, a część wbrew przeciwnościom próbowała zarobić uczciwie swoją ciężką pracą, co było godne podziwu. Inny z kolei zauważył: Odwiedziliśmy operę, która była wybudowana na przełomie XIX i XX wieku. Byliśmy również w dwóch katedrach: łacińskiej i ormiańskiej. Szczególnie podobały mi się malowidła i dekoracje w katedrze ormiańskiej. Natalia zwróciła uwagę na różnice kulturowe: Zaskoczeniem były dla mnie niektóre zwyczaje i wierzenia. Widzieliśmy tradycyjne ormiańskie stroje, w których młodzi ludzie tańczyli na rynku. Uczestnicy wycieczki mogli więc podziwiać zabytki Lwowa, obrzędy regionalne ale także porównać warunki życia z tymi, które mamy w Polsce.

Na zakończenie wielu uczestników spełniło jedno z zamierzeń, z jakim jechali na Ukrainę. Karolina chwali się: Razem z kolegami poszliśmy kupić krówki lwowskie. Były pyszne. I taki właśnie był smak tego wyjazdu. Garść patriotyzmu, trochę obserwacji życia lwowskiej ulicy i słodki smak krówki oblanej jedyną w swoim rodzaju czekoladą.

Wizyta nie byłaby też pełna, gdyby nie przewodnik – pani Luda, w ciekawy, zajmujący sposób przedstawiająca historię miasta, gdzie

l bogacz, i dziad
Tu są za pan brat
l każdy ma uśmiech na twarzy..
A panny to ma
Słodziutkie ten gród,
Jak sok, czekolada i miód...

 

Zbigniew Wiącek

 

Refleksjami podzielili się uczniowie Gimnazjum nr 1: Natalia Sowa, Łukasz Mirek, Izabela Nykiel, Gabriela Siatka, Kamil Dzieża, Maria Miska, Karolina Piegza, Tomasz Janas, Jan Majczyk.


Szkoła Podstawowa nr 2 z oddziałami gimnazjalnymi w Myślenicach

ul. J. Sobieskiego 1
32 - 400 Myślenice
woj. małoposkie
tel. (12) 272 13 38
fax (12) 272 13 38

e-mail:  

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

JSN Teki template designed by JoomlaShine.com