Oddziały Gimnazjalne

Szkoły Podstawowej

nr 2 im. Bohaterów Westerplatte

w Myślenicach

DSC05979

Dnia 11 maja klasa 1b oraz 1f wraz z wychowawcami - p. Magdaleną Miętką oraz p. Zbigniewem Wiąckiem, a także z p. Martą Kasperek i p. Marcinem Gmyrkiem wybrały się na dwudniową wycieczkę do Żywca.

Wyruszyliśmy w drogę około godziny 8.00. Dzień zapowiadał się znakomicie. Od wczesnego ranka świeciło słońce, a niebo było bezchmurne. Naszym celem był Żywiec. Pierwszy przystanek- Stary Zamek, czyli muzeum miejskie. Po przyjściu na dziedziniec czekaliśmy na wejście do pomieszczenia, w którym znajdowały się dawne narzędzia tortur, podziwiając architekturę budowli. W owym miejscu nasz przewodnik opowiadał nam o karach, spotykanych kiedyś przez ludzi. Ku naszym zdziwieniu popularyzowaną formą odpłacania za swoje złe czyny była śmierć. Następnie udaliśmy się na dział przyrody, gdzie mieliśmy okazję poznać bliżej gatunki zwierząt, a także najróżniejsze rośliny spotykane w Beskidach. Nam, jak i zapewne opiekunom, najbardziej spodobał się okaz ogromnego niedźwiedzia brunatnego, który wyglądał niemal jak żywy. Potem wybraliśmy się na kolejny dział, poświęcony etnografii regionu żywieckiego. Zobaczyliśmy tam tradycyjną sztukę ludową, która wspaniale ilustrowała kulturę regionu, kształtującą się na bazie osadnictwa rolnego oraz pasterskiego. Podziwiane przez nas były m.in. sprzęty gospodarskie, narzędzia rolnicze, instrumenty, a także wszelakie rzeźby, malarstwo oraz zabawki. Chwilę później spacerując przez pobliski urokliwy park i rynek wróciliśmy do autokaru.

Kolejnym przystankiem była jedna z gór - Ochodzita, na którą musieliśmy dostać się pieszo. Malownicze widoki podziwiane ze szczytu były jednak warte naszego czasu. Wszyscy byli zachwyceni rozległymi lasami, górami, które można było zobaczyć na horyzoncie. Po niecałej godzinie sielanki zaczęliśmy kierować się w stronę autokaru. W ciągu chwili znaleźliśmy się pod wyraźnie starą, drewnianą chatą. Weszliśmy do środka. Tam zostaliśmy przywitani przez sympatycznego pana, ubranego w strój ludowy. Naszym oczom ukazała się izba wraz z przestarzałym, tradycyjnym wyposażeniem. W żartobliwy sposób zostało nam zobrazowane życie dawnej rodziny w takim domu. Usłyszeliśmy także niesamowite wykonanie utworów muzycznych na dziwnych instrumentach, które do tej pory mieliśmy okazję podziwiać tylko przez szybę w muzeum etnograficznym. Dowiedzieliśmy się, że te przedmioty były wykorzystywane podczas wypasania zwierząt na pastwiskach. Zmotywowani poczuciem humoru i ambicją gospodarza z uśmiechami na twarzach wróciliśmy do pojazdu.



Wkrótce dojechaliśmy do bunkrów, gdzie zrobiliśmy krótką przerwę na zdjęcia i zaczerpnięcie świeżego powietrza. Ostatnim punktem do odwiedzenia w tym dniu była Wisła – miasto rodzinne wszystkim nam znanego Adama Małysza. Krótkim spacerem doszliśmy na piękny rynek, skąd mogliśmy obserwować małą skocznię. Po odpoczynku przy fontannie z lekko pluskającą na nas wodą, udaliśmy się do pobliskiego kościoła, gdzie spędziliśmy kilka minut słuchając trochę o historii tego miejsca. Nieco zmęczeni podjechaliśmy pod malownicze jezioro, a następnie do miejsca, na którego odwiedzenie wszyscy cierpliwie czekali. Mowa o skoczni im. Adama Małysza. Zostaliśmy tam na niecałe 20 minut, dzielnie słuchając kolejnych opowieści o karierze naszego dawnego skoczka.

W końcu! Przez wszystkich wyczekiwany ośrodek, w którym mieliśmy nocować. Dojechaliśmy do Szczyrku oraz zjedliśmy kolację. Zmęczenie nie przeszkodziło jednak chłopcom w rozegraniu serii meczów w piłkę nożną oraz ich koleżankom w dzielnym kibicowaniu. Po aktywnym spędzeniu czasu na dworze udaliśmy się do pokojów, gdzie jeszcze przez jakiś czas wspólnie żartowaliśmy i odpoczywaliśmy po długim dniu, a następnie poszliśmy spać.

W drugim dniu wycieczki na nogach byliśmy już wcześnie rano. Czekał nas ciężki dzień. Pogoda nie dopisywała nam niestety, tak jak wcześniej, ale nie przeszkodziło to nam w naszych planach. Wyprawa rozpoczęła się od podjechania autokarem pod wyciąg kolejowy, który wywiózł nas na potężną gorę Żar. Nie obyło się bez zdjęć. Następnie większa część grupy skorzystała z usług toru saneczkowego. Świetna zabawa! Po dłuższym czasie spędzonym na szczycie nastała pora powrotu. Kiedy usłyszeliśmy, że przed nami 3 godziny drogi pieszo, nie byliśmy pozytywnie nastawieni do wędrówki. Ten czas zleciał jednak bardzo szybko, dzięki ciekawym rozmowom i wspólnych, wesołych przyśpiewkach. Buty wszystkich uczestników były ubrudzone błotem, a nogi odmawiały posłuszeństwa. Nikt nie mówił, że będzie łatwo! Przed nami jeszcze ostatnie miejsce do odwiedzenia.

Powróciliśmy do Żywca, niestety już nie tak słonecznego jak poprzedniego dnia. Autokar podwiózł nas tuż pod Muzeum Browaru Żywiec. Podczas spaceru przez browar z panią przewodniczką dowiedzieliśmy się, jak powstaje znany w Polsce jak i na całym świecie napój alkoholowy „Żywiec”. Poznaliśmy także historię powstawania piwa przed wieloma latami. Przenieśliśmy się na chwilę na dawny żywiecki rynek, dzięki wehikułowi czasu. Zobaczyliśmy, jak żyło się tu kiedyś mieszkańcom. Każdy zyskał też szansę zagrania w kręgle. Muzeum zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie. Po wyjściu nastał czas powrotu do domu, który zajął nam około dwie godziny.

Wycieczka, według większości uczniów, była jedną z najbardziej ciekawych, a zarazem swobodnych wypraw. Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się odwiedzić tyle interesujących miejsc w ciągu niespełna dwóch dni. Opiekunowie również spisali się na medal. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda nam się pojechać na równie wspaniałą wycieczkę z tak sympatycznymi nauczycielami.

Julia Majka, 1b


Więcej zdjęć – kliknij tutaj.


Szkoła Podstawowa nr 2 z oddziałami gimnazjalnymi w Myślenicach

ul. J. Sobieskiego 1
32 - 400 Myślenice
woj. małoposkie
tel. (12) 272 13 38
fax (12) 272 13 38

e-mail:  

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

JSN Teki template designed by JoomlaShine.com